Można zrobić ją na wodzie, ja jednak (mam to szczęście, że toleruję laktozę) preferuję na mleku. Dodaję siemię lniane, orzechy i łyżkę mojego musu z truskawek z granatem.
Sporo tego grzechu jak na jedną miseczkę. Mimo wszystko owsiankę zalecają znani mi lekarze. Nie ma chyba bardziej sycącego posiłku. Dlatego też tak rewelacyjnie sprawdza się na śniadanie.