Jedno z tych pysznych dań, którego produkty zawsze są u Agnieszki w lodówce. Kila produktów bazowych a z całą resztą można dowolnie szaleć i wymyślać. Tym razem wersja porządnie oprószona słodką papryką.
Rozgrzewające, sycące i potężne danie. Przyjemnie najedzone.
Rozgrzewające, sycące i potężne danie. Przyjemnie najedzone.
SKŁADNIKI
Makaron gryczany
200 g kwaśnej śmietany
100g twardego, tartego żółtego sera
300g młodego szpinaki
200g boczku
1/2 łyżeczki słodkiej papryki
1 cebula
1 ząbek czosnku
masło klarowane (do smażenia)
sól, pieprz
200 g kwaśnej śmietany
100g twardego, tartego żółtego sera
300g młodego szpinaki
200g boczku
1/2 łyżeczki słodkiej papryki
1 cebula
1 ząbek czosnku
masło klarowane (do smażenia)
sól, pieprz
PRZYGOTOWANIE
Wstawiamy wodę na makaron. Lekko ją solimy i dodajemy makaron (gotujemy wg wskazań na opakowaniu). Szpinak dokładnie opłukać i osuszyć. Na patelni usmażyć drobno posiekaną cebulkę i czosnek oraz boczek w pokrojony w słupki. Kiedy się zarumieni dorzucamy porwany w rękach szpinak. Czekamy aż się poddusi, mieszając co kilka minut. Kiedy szpinak zmniejszy swoją objętość dodajemy śmietanę oraz starty ser. Doprawiamy całość do smaku. Podajemy z ugotowanym makaronem oraz startym na wierzchu serem.