Wydawać by się mogło, że owsianka w leczniczej diecie to owoc zakazany. Pomimo tego, że owies również zawiera gluten (stosunkowo mniej niż pszenica czy żyto - ale zawsze), jest ona polecana również chorym na celiakie! Do tego to zboże po ugotowaniu zwiększa swój IG.
Można zrobić ją na wodzie, ja jednak (mam to szczęście, że toleruję laktozę) preferuję na mleku. Dodaję siemię lniane, orzechy i łyżkę mojego musu z truskawek z granatem.
Sporo tego grzechu jak na jedną miseczkę. Mimo wszystko owsiankę zalecają znani mi lekarze. Nie ma chyba bardziej sycącego posiłku. Dlatego też tak rewelacyjnie sprawdza się na śniadanie.
Można zrobić ją na wodzie, ja jednak (mam to szczęście, że toleruję laktozę) preferuję na mleku. Dodaję siemię lniane, orzechy i łyżkę mojego musu z truskawek z granatem.
Sporo tego grzechu jak na jedną miseczkę. Mimo wszystko owsiankę zalecają znani mi lekarze. Nie ma chyba bardziej sycącego posiłku. Dlatego też tak rewelacyjnie sprawdza się na śniadanie.
SKŁADNIKI I PRZYGOTOWANIE
Na jedną porcję:
1/2 szklanki płatków owsianych
1 szklanka mleka (najlepiej naturalnego - prosto od krowy, a nie ze sklepu)
1 łyżka potłuczonego siemienia lnianego
1 łyżka zmielonych migdałów
1 łyżka domowego musu truskawkowego (lub innego - jak możecie, dodajcie świeże owoce)
szczypta soli
Produkty wrzucamy do jednego garnka (oprócz musu oczywiście), zagotujemy aż stężeje całość. Gotowe.
Mamy posiłek, który zaspokoi nasz apetyt na kilka godzin ;)
1/2 szklanki płatków owsianych
1 szklanka mleka (najlepiej naturalnego - prosto od krowy, a nie ze sklepu)
1 łyżka potłuczonego siemienia lnianego
1 łyżka zmielonych migdałów
1 łyżka domowego musu truskawkowego (lub innego - jak możecie, dodajcie świeże owoce)
szczypta soli
Produkty wrzucamy do jednego garnka (oprócz musu oczywiście), zagotujemy aż stężeje całość. Gotowe.
Mamy posiłek, który zaspokoi nasz apetyt na kilka godzin ;)