Kolejny obiad z cyklu "Agnieszka zaprasza". Bardzo lubię, kiedy to nie ja muszę gotować (oczywiście wolę piec), tylko jestem proszona na gotowe danie.
"Co by tu zrobić z kilogramem cielęciny?" - Gulasz. Do tego brokuł z własnego ogródka. Tylko ryż kupiony.
Wyszło pysznie. Polecamy wszystkim!
Danie podane w dwóch wersjach - dla poszczących i dla mogących sobie pozwolić na więcej. W myśl zasady - dla każdego coś dobrego!
"Co by tu zrobić z kilogramem cielęciny?" - Gulasz. Do tego brokuł z własnego ogródka. Tylko ryż kupiony.
Wyszło pysznie. Polecamy wszystkim!
Danie podane w dwóch wersjach - dla poszczących i dla mogących sobie pozwolić na więcej. W myśl zasady - dla każdego coś dobrego!
SKŁADNIKI
1 kg cielęciny
1 łyżka klarowanego masła
1 cebula ze szczypiorkiem
1 ząbek czosnku
1/2 papryczki chili - (z pestkami lub bez = gulasz z ogniem luz płomyczkiem)
1/2 żółtej papryki
lubczyk
tymianek
sól
500 ml bulionu wołowego
gęsta śmietana
ryż brązowy
brokuł
1 łyżka klarowanego masła
1 cebula ze szczypiorkiem
1 ząbek czosnku
1/2 papryczki chili - (z pestkami lub bez = gulasz z ogniem luz płomyczkiem)
1/2 żółtej papryki
lubczyk
tymianek
sól
500 ml bulionu wołowego
gęsta śmietana
ryż brązowy
brokuł
PRZYGOTOWANIE
Mięso pokroić w kostkę, zrumienić na maśle, dodać cebulę, szczypiorek, czosnek, chilli, paprykę, sól, lubczyk i tymianek. Po przesmażeniu całości, podlać bulionem i dusić do miękkości mięsa ( u mnie ok 40 min), na koniec zabielić śmietaną. Ugotować brokuł na al dente oraz ryż wg instrukcji na opakowaniu.